Dla małych i dużych leniwych smakoszy
Ten smak pamiętam jeszcze z okresu szkoły podstawowej. Później powrócił do mnie na pierwszym roku studiów w jednym z dobrze znanych poznańskich barów mlecznych. Pewnie każdy, kto ma babcię, wychowywał się w okresie, kiedy ziemniaki i mąka królowały na stolach lub ma bardzo żartą rodzinkę lubiącą mączne potrawy, zna tę potrawę:)
Niewiele trzeba, by zrobić leniwe. Tak na prawdę odrobinę cierpliwości i składniki dostępne w każdej kuchni:
- ziemniaki ugotowane, ostudzone i następnie ubite
- twaróg półtłusty
(moje proporcje, to 2:1 lub 3:1 jak mam mocno śmietankowy twaróg; z proporcjami, to najlepiej samemu spróbować, co smakuje nam i naszym domownikom)
- 2 jajkja
- mąka
- szczypta soli
Ziemniaki ubijamy i dodajemy do nich twaróg. ugniatamy wszystko razem, by połączyło w jedną całość. Następnie dodajemy jajko, sól i stopniowo mąkę. Ważne, by ciasto ugniatać dość szybko i energicznie. Mąkę dodajemy, by powstało nam ciasto (bez widocznych ziemniaków i twarogu), które nie lepi się do rąk:)
Następnie ciasto dzielimy na mniejsze części i tworzymy z nich ruloniki, z których wycinamy pod skosem małe kawałki.
W garnku gotujemy posoloną wodę, do której dodajemy odrobinę oleju (to sprawi, że kopytka nie będą się do siebie lepiły). Wrzucamy partiami kopytka i po wypłynięciu na wierzch gotujemy jakieś 2-3 minuty. Wybieramy cedzakiem na talerz.
Dobrze smakują z:
- bułką tartą zagrzaną na masełku,
- śmietaną (zwykłą lub bitą) ,
- syropem orkiszowym
- cukrem
- owocami
- zeszkloną cebulką na maśle
- masłem
- jagodami w syropie:)
Tak na prawdę można je podawać na bardzo wiele sposobów - wszystko zależy od naszej inwencji i upodobań smakowych.
Smacznego wszystkim mącznym łasuchom!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz