Pachnie obiecanym kremem z marchewki
W końcu!
Nadszedł długo oczekiwany moment - w miarę spokojne przedpołudnie niedzielne wypełnione gotowaniem aromatycznego kremu z marchewek. U nas pachnie już marchewką duszoną na maśle i imbirem. A u Was? :)
Przepis znajdziecie w poprzednim poście - prosty i smaczny, czyli taki, jak lubię najbardziej.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz