Na pewno będę jeszcze z nimi eksperymentowała....aż w końcu będą idealne:) Założyłam sobie, że postaram się nie jeść słodyczy przetworzonych, kupowanych. Nie potrafię zrezygnować zupełnie ze słodkiego, czasami napada mnie słodziutka głodżilla... W związku z tym, jak już jeść, to jak najmniej sztuczne, najlepiej zrobione własnoręcznie. Nie chodzi tutaj ani o dietę, ani o przejście na inny typ żywienia. Chodzi zwyczajnie o to, by jeść bardziej świadomie i to, co się da wykonywać w domu - wówczas dokładnie wiem, co wkładam do środka.
Lubię piec ciasteczka, muffinki. Z ciastami nie zawsze radzę sobie tak, jakbym chciała - nie wszystkie mi wychodzą:) ale próbuję i z reguły da się to wszystko zjeść:)
Ciasteczka owsiane wyszły bardzo smaczne - mało słodkie, pożywne idealne nawet na drugie śniadanie do pracy.
Co potrzebujemy:
75g mąki pszennej
100g masła
15g pestek słonecznika
15g pestek dyni
30g czekolady gorzkiej
100g płatków owsianych
15g rodzynek
1 jajko
30g cukru trzcinowego
szczypta soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1. Do miski wkładamy mąkę, sól, cukier, masło, jajko i ugniatamy do połączenia składników.
2. Dodajemy płatki owsiane, czekoladę, pestki i rodzynki i wszystko chwilę razem ugniatamy, by ciasto się wyrobiło i składniki dobrze połączyły.
3. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia wykładamy ciastka. Formujemy je biorąc trochę ciasta, lepiąc kulkę i rozpłaszczając ją. Między ciasteczkami na blaszce pozostawiamy odstępy, bo w czasie pieczenia nieco zwiększą swój rozmiar. Pieczemy 12 minut.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz