Krupnik nierozerwalnie kojarzy mi się z dzieciństwem. Pamiętam ten smak, którego nic nie jest w stanie zastąpić. Wspaniale smakuje zimą i jesienią, kiedy to potrafi porządnie rozgrzać i nasycić po spacerze.
W restauracjach/knajpach krupnik nie smakuje tak, jak ten domowy, Pewnie to kwestia tego, jak w każdym domu jest przyrządzany. U nas zawsze był bardzo gęsty - taki też jest mój krupnik:)
Potrzebujemy:
1 ćwiartkę kurczaka
3 marchewki (1 starta na tarce, dwie pokrojone w plasterki)
1/2 selera startego na grubej tarce
2 pietruszki starte na grubej tarce
6 ziaren ziela angielskiego
2 liście lauorowe
sól i pieprz
1 por posiekany w pół plastry
3 ziemniaki pokrojone w kostkę
posiekany pęczek pietruszki zielonej
1 i 1/2 szklanki kaszy jęczmiennej wiejskiej
1. Mięso myjemy i wkładamy do garnka. Zalewamy wodą i gotujemy na małym ogniu przez 40 minut.
2. Dodajemy do mięsa wszystkie warzywa, przyprawy i kaszę. Gotujemy razem 15 minut.
3. Po 15 minutach wszystko razem dalej na małym ogniu gotujemy. Wyciągamy jednak kurczaka i studzimy go lekko, obieramy z kości. Mięsko kroimy w mniejsze kawałki i wrzucamy do zupy. Wszystko razem jeszcze 5 minut gotujemy.
4. Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku, posypujemy pietruszką zieloną i gotowe:)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz